Żaden raport wywiadowczy od momentu potwierdzenia, że w Iraku nie było broni masowego rażenia (WMD) nie wywołał takiego poruszenia jak opublikowany niedawno raport dotyczący irańskiego programu atomowego, tzw. National Intelligence Estimates przygotowany przez National Intelligence Council – wyrażający skoordynowane i skondensowane informacje znajdujące się w posiadaniu wszystkich szesnastu amerykańskich agencji wywiadowczych. Już słychać gromy ciskane pod adresem amerykańskiego prezydenta oraz tzw. jastrzębi i neokonserwatystów z jego otoczenia. W dwóch opiniotwórczych gazetach znajdziemy bardzo ciekawe artykuły na ten temat – International Herald Tribune, Asian Times. Komentarze pozostawiam na boku – każdy może po nie sięgnąć. Spójrzmy, co zawiera NIE.
Z dużą pewnością możemy powiedzieć, że do końca 2003 roku irańskie jednostki wojskowe pracowały pod kierownictwem rządu nad rozwojem broni jądrowej. Z dużą pewnością stwierdzamy, że prace zostały zatrzymane i aż do połowy 2007 roku nie były kontynuowane (późniejszego okresu raport nie obejmuje). Jednak niektóre agencje wskazują, że tylkoz umiarkowaną pewnością można sądzić, iż oznaczało to wstrzymanie wszystkich prac nad irańskim wojskowym programem nuklearnym. Nie wiemy, czy Teheran obecnie zamierza rozwijać wojskowy program atomowy. Decyzja Teheranu o zatrzymaniu programu wskazuje, że Iran jest mniej zdeterminowany, aby ją uzyskać, niż w 2005 roku, kiedy opublikowaliśmy raport w tej samej materii. Nasze wskazanie, że program został najpewniej wstrzymany z powodu miiędzynarodowej presji sugeruje, iż Iran jest bardziej wrażliwy na naciski w tej sprawie, niż sądziliśmy poprzednio.
Pewną część spostrzeżeń NIE pozwolę sobie pominąć, i od razu przejdę do litery F raportu: Sądzimy z umiarkowaną pewnością, że Iran najpewniej użyłby ukrytych laboratoriów i kompleksów, a nie tych zadeklarowanych, do produkcji wzbogaconego uranu. Coraz większa liczba informacji wywiadowczych wskazuje, że Iran był zaangażowany we wzbogacanie uranu w ukrytych, nieznanych kompleksach, ale uważamy, że te prace zostały wstrzymane w 2003 roku i nie zostały wznowione przynajmniej do połowy bieżącego roku. Z dużą pewnością możemy stwierdzić, że Iran przed 2015 rokiem nie będzie w stanie wyprodukować i przetworzyć wystarczającej ilości plutonu do stworzenia bomby atomowej. Z dużą pewnością stwierdzamy, że Iran posiada naukowe, techniczne i przemysłowe możliwości do produkcji broni atomowej, jeśli się na to zdecyduje.
Każdy musi wyrobić sobie własne zdanie w tej sprawie. Wszelkie generalizowanie i próby wróżenia z fusów nie mają tutaj większego sensu. Powstaje jednak pytanie, czy ostre słowa Georga W. Busha były tylko retoryką, która miała na celu wzmocnienie presji na Iranie, czy rzeczywiście prezydent – wiedząc o braku podstaw do ataku – był gotowy rzeczywiście zaatakować Iran? Czy mogła mieć miejsce druga wojna w regionie, którą wszczęto by nie mając po temu powodów? Pytania pozostawiam otwarte.
Piotr Wołejko