Światowa Organizacja Handlu (WTO) orzekła 5 lipca br. iż ograniczenia w eksporcie rzadkich materiałów, niezbędnych w produkcji nowoczesnego sprzętu elektrycznego i elektrotechnicznego, są niezgodne z porozumieniem o wolnym handlu (GATT). Sprawę przeciwko Chinom zgłosiły Stany Zjednoczone, Unia Europejska oraz Meksyk. Pekin bronił się przed zarzutami powołując się na konieczność ochrony środowiska oraz zasadę konserwacji zasobów naturalnych.
Protekcjonizmowi mówimy nie
Od decyzji panelu WTO przysługuje jeszcze odwołanie, które Chiny najpewniej złożą. Gra idzie o wielką stawkę – dostęp do rzadkich surowców naturalnych wykorzystywanych przez globalny przemysł oraz zasady, na jakich funkcjonuje rynek tychże surowców. Protekcjonistyczne podejście Chin (a za ich przykładem także państw takich jak Rosja czy Indie), kontrolujących wydobycie kluczowych dla rozwoju nowoczesnych technologii metali ziem rzadkich (oraz znaczny udział w wydobyciu pozostałych surowców) stawia je w pozycji uprzywilejowanej wobec pozostałych państw. Przypomnienie Pekinowi, że obowiązują go pewne zasady, jest bardzo istotne.
Wypowiedzi przedstawicieli USA i UE, a także przedstawicieli europejskich przedsiębiorców są niemal identyczne. Ron Kirk, przedstawiciel USA ds. handlu, uważa decyzję WTO za „istotne zwycięstwo”, natomiast komisarz UE ds. handlu Karel de Gucht stwierdził, iż „Najważniejsze w tej decyzji jest to, iż ustanawia ona zasady na przyszłość, które będą ważną częścią dyskusji z każdym państwem”. Belgijski komisarz dodaje, iż ma nadzieję, „że rozwiązanie sytuacji zostanie znalezione podczas rozmów i nie będziemy musieli kontynuować sporu na drodze sądowej”. Jest to mało prawdopodobne, jednak szanse Chin na odwrócenie decyzji o 180. stopni są nikłe.
Zdaniem największej europejskiej organizacji przedsiębiorców BusinessEurope, decyzja WTO pozwala liczyć na „bardziej wolny globalny handel rzadkimi surowcami”. Jak zauważa bowiem Max Baucus, przewodniczący komisji finansów amerykańskiego Senatu, „po decyzji WTO jest absolutnie jasne, że Chiny manipulują rynkiem rzadkich materiałów” i takie działania przynoszą szkodę amerykańskim firmom. Baucus wzywa też Pekin do natychmiastowego zniesienia wprowadzonych w 2009 roku ograniczeń.
Wojny surowcowe – szkodliwe i niepotrzebne
Z apelacją widoczną na horyzoncie, należy wstrzymać się z ostatecznym komentarzem. Wstępnie można jednak powiedzieć, iż decyzja WTO stanowi bardzo ważny punkt odniesienia. Tym ważniejszy, iż Chiny specjalnie nie ukrywają swoich protekcjonistycznych zamiarów, a także pozwalają sobie stosować surowce jako broń polityczną. Nie jest to oczywiście nic nowego i nieznanego w najnowszej historii, wystarczy przywołać arabskie embargo na ropę, czy rosyjski cyrk z wstrzymywaniem dostaw gazu na Białoruś czy Ukrainę. Jak pisałem w październiku ub.r., granie surowcami nie jest jednak odpowiedzialne, ani rozsądne.
Piotr Wołejko