Przygotowując pierwszy wpis w grudniu 2006 roku nie miałem pojęcia, ile artykułów uda mi się opublikować i jak długo ten blog będzie funkcjonował. Nie próbowałem kreślić żadnej perspektywy czasowej, nie miałem też wielkich oczekiwań. Od początku przyświecał mi jeden cel – chcę pogłębiać wiedzę o świecie, a pisanie było najlepszą okazją, by swój zamiar realizować.
Przez te sześć lat opublikowałem na blogu ponad 800 artykułów, w których przemierzyłem wzdłuż i wszerz wszystkie kontynenty i kilkadziesiąt państw. Pisałem o tematach bardzo wąskich i specjalistycznych, a także o zagadnieniach szerokich, angażujących wiele państw i organizacji jednocześnie. Na kilku tematach skupiałem się bardziej niż na innych, opisując dokładniej m.in. problemy Meksyku z kartelami narkotykowymi, wzrost roli Brazylii na świecie, sytuację w Pakistanie i Afganistanie, taniec wojenny wokół irańskiego programu nuklearnego czy amerykańską politykę zagraniczną i bezpieczeństwa. Wiele uwagi poświęcam Chinom i regionowi Azji i Pacyfiku. Od czasu do czasu pozwalam sobie na rozważania na poziomie teorii stosunków międzynarodowych, w szczególności zaś przedstawiam poglądy realistycznej szkoły tego kierunku.
W ostatnim czasie łamy Dyplomacji były otwarte dla Czytelników. Kilkoro spośród Was skorzystało z mojej propozycji i opublikowało jeden bądź kilka artykułów. Chciałbym kontynuować ten trend i powitać kolejnych autorów na blogu.
Zapraszam Was też na profil Dyplomacji na Facebooku. Nasza społeczność liczy już ponad 1630 osób! Jeśli preferujecie Twittera lub korzystacie z obu jednocześnie, zapraszam do śledzenia mojego profilu na TT i dyskutowania o polityce międzynarodowej. Dziś stuknęło mi 5000 tweetów 🙂
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na Dyplomacji opublikowałem, przy współudziale Czytelników, blisko 100 wpisów, co oznacza, że średnio co 3-4 dni na blogu pojawia się nowy artykuł. Życzyłbym sobie i Wam, aby taka średnia została co najmniej utrzymana do 7. urodzin w przyszłym roku.
Dziękuję wszystkim Czytelnikom za to, że odwiedzacie Dyplomację. Bądźcie ze mną przez najbliższy rok!
Piotr Wołejko