Wieczorny przegląd prasy – 23.01.2007 r.

Gazeta Wyborcza

Gwałtowne przyspieszenie powojennej odbudowy kraju (dodatkowe koszty), konieczność podjęcia walki przez afgańskiego prezydenta Hamida Karzaja ze swoimi aroganckimi, niekompetentnymi, za to skorumpowanymi urzędnikami oraz pogodzenie Afganistanu z Pakistanem, na którego terytorium talibowie mają swoje kryjówki i bazy. Spełnienie choćby części tych warunków graniczy z cudem.” – To ostatni akapit tekstu Wojciecha Jagielskiego, poświęconego walce sił NATO z talibami w Afganistanie. Odwrócenie uwagi od Afganistanu przez wojnę w Iraku spowodowało odrodzenie ruchu talibów, które zagraża stabilności kraju. Tymczasem Sojusz nie może doprosić się od swoich członków niezbędnej do zwycięstwa liczby żołnierzy. A już na wiosnę talibowie zapowiadają wielką ofensywę. Nawet jeśli to tylko blef, nie da się ukryć, że są znacznie silniejsi niż rok czy dwa lata temu i walka z nimi będzie trudna i najpewniej długa.

Mińsk i Teheran podpisały porozumienie o współpracy w sferze obronności. Białoruski minister obrony został przywitany w stolicy Iranu z wielką pompą i honorami; spotkał się m.in. z prezydentem Ahmadineżadem i naczelnym dowódcą Gwardii Rewolucyjnej – elitarnych oddziałów irańskiej armii. Ciekawe jak Mińsk chce szukać porozumienia z Europą i Ameryką, gdy podpisuje porozumienie wojskowe z krajem, który jest przez USA za zagrożenie dla bezpieczeństwa światowego. Znowu mieliśmy do czynienia z blefem Łukaszenki, który chciał postraszyć Rosję?

Rz

Laureat pokojowej nagrody Nobla Mohammad Junus udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. Warto zapoznać się z tym, co ma do powiedzenia człowiek, który wyprowadził z biedy kilka miliony swoich rodaków. A wszystko dzięki stworzeniu banku dla ubogich, w którym średnia wysokość kredytu wynosi zaledwie 9 dolarów. Zapytany o to, czy nie czas wejść do polityki i przerwać walkę dwóch (stojących na czele największych partii) kobiet – Chaledy Zia i Hasiny Wazed Rahman – odpowiada, że „musiałby wejść w błoto polityki”. Jednak może już czas, gdyż ostatnie miesiące w Bangladeszu były bardzo niespokojne w związku z zaplanowanymi na początek tego roku wyborami. Opozycja kierowana przez Hasinę Wazed Rahman od tygodni oskarżały tymczasowego premiera o próbę sfałszowania wyników wyborów. Odbywały się bardzo liczne manifestacje i strajki. Może Junus rozwiązałby sytuację?

Politycy wkraczają nawet w wirtualne życie, które toczy się w formie gry w Internecie. A muszą to czynić, aby dotrzymać kroku wyborcom, którzy lubują się w technicznych nowinkach. W wirtualnym świecie politycy zakładają swoje komitety wyborcze, a amerykański kongresmen stworzył wirtualny Kapitol, w którym odbyła się jego konferencja prasowa. Swoich przedstawicieli w wirtualnym świecie mają największe światowe koncerny – jak Adidas czy AOL – oraz agencje prasowe, np. Reuters. Więcej dowiecie się w niezwykle interesującym artykule pt. „Drugie życie nowoczesnego polityka„.

Kosmiczny wyścig może ruszyć na nowo, gdyż Indie ogłosiły sukces swojej niedawnej misji – kapsuła wysłana na orbitę 10 stycznia bezpiecznie wróciła na Ziemię. Niewiele pozostało więc przeszkód, aby w kosmos wysłać misję załogową. Indie byłyby drugim, po Chinach, krajem azjatyckim, który przeprowadziłby taką misję. Czy będziemy mieć do czynienia z indyjsko-chińsko-amerykańskim wyścigiem w przestrzeni kosmicznej?

Dziennik

Dni Fidela Castro najpewniej dobiegają końca, a jego rodzina i krewni podobno szykują się do rychłego wyjazdu z Kuby. Chcą osiedlić się w Chile, gdzie wykupili kilka nieruchomości, a także ulokowali sporo pieniędzy z tajnych kont dyktatora. Rewelacje na ten temat przedstawił były agent kubańskich tajnych służb Delfin Fernandez. Wg niego cała operacja była misternie przygotowywana od lat, a Chile było wybrane jako kraj zapewniający Castro i jego rodzinie „bezpieczne lądowanie” jeszcze za czasów Salvadora Allende. Niektórzy zastanawiają się jednak, czy informacje Fernandeza można uznać za wiarygodne – gdyż wielokrotnie mylił się już co do faktów. Obecnie wydaje się, że jeśli rodzina Fidela miałaby gdzieś uciekać (po obaleniu reżimu komunistycznego na Kubie), to raczej do Wenezueli, gdzie rządzi Hugo Chavez. Wielu ekspertów jednak wątpi, czy w ogóle ucieczka będzie konieczna, gdyż nawet po śmierci Castro reżim ma przez pewien czas się utrzymać. Jest to jednak temat na dłuższe dywagacje.

Dziennik” rozpoczyna debatę o nowej strategii w polityce zagranicznej Kremla – głosi dumnie tytuł nad pierwszym artykułem z – jak się domyślam – całej serii. Pozostaje tylko cieszyć się z tego faktu, gdyż zagadnienie nowej polityki zagranicznej Rosji jest niezmiernie interesujące i warto je zgłębiać. Niestety – co staje się smutną tradycją – „Dziennik” nie był łaskaw umieścić tekstu w swoim wydaniu internetowym (dla mnie to skandal). W telegraficznym skrócie tekst Leonida Grigorieva, ekonomisty i prezesa Instytutu Energetyki i Finansów w Moskwie, wykorzystując podziały i niespójność Unii Rosja odbudowuje swoje imperium. Celem Moskwy stało się zmonopolizowanie dostaw surowców energetycznych do Europy i uczynienie z karty energetycznej podstawy polityki zagranicznej. A wszystko, aby odbudować utraconą potęgę, która dla Rosjan wydaje się najważniejsza.

Share Button