Tarcza jest skierowana przeciwko Rosji

NMD

Tak twierdzi William Engdahl, autor książki „Wiek wojen: Anglo-Amerykańska Polityka Naftowa i Nowy Porządek Świata” oraz znajdującej się w przygotowaniu książki na temat historii Wieku Amerykańskiego, w artykule opublikowanym na portalu GlobalResearch.ca. Gorąco zachęcam do przeczytania całego tekstu, a tymczasem zaprezentuję kilka najciekawszych myśli prezentowanych przez Engdahla.

Jego zdaniem tarcza antyrakietowa może być skierowana tylko i wyłącznie przeciwko Rosji, aby uniemożliwić jej nuklearne uderzenie. Wiadomo bowiem, że ani Iran, ani Korea Północna, nigdy nie odważą się zaatakować rakietami balistycznymi Stanów Zjednoczonych. Przywódcy tych państw zdają sobie bowiem sprawę, że lotnictwo i flota amerykańska mają zdolność do anihilacji przeciwnika i dysponują niewyobrażalnym wręcz potencjałem rażenia. Mało prawdopodobne jest także to, aby – skoro państwa nie będą w stanie – ataku rakietowego dopuściły się ugrupowania terrorystyczne lub pojedynczy terroryści. Co więcej, jak twierdzi Engdahl, państwa z terytorium którego wystrzelona zostałaby taka rakieta, musiałyby liczyć się z amerykańskim odwetem. Jest więc w ich interesie to, aby monitorować grupy terrorystyczne i zapobiec opisanemu wyżej scenariuszowi.

Jeśli więc tarcza nie jest skierowana przeciwko tym, których wskazuje amerykańska administracja (Iran, KRLD, ugrupowania terrorystyczne), to jest skierowana przeciwko Rosji. Tylko Rosja dysponuje bowiem wystarczającym potencjałem i technologiami, aby myśleć realnie o stawieniu czoła potencjałowi Stanów Zjednoczonych. Jak pisze Engdahl, amerykańscy sztabowcy i planiści nigdy nie przestali postrzegać Rosji jako zagrożenia, a stan po rozpadzie Związku Radzieckiego nadal traktowali jako zimną wojnę. Stąd lobbowanie na rzecz tarczy, która pozwoliłaby uniknąć pierwszej odpowiedzi nuklearnej ze strony Rosji, co pozwoli zyskać na czasie w celu zniszczenia rosyjskich instalacji nuklearnych i uniemożliwienia Moskwie odpowiedzi atomowej. Krótko mówiąc, tarcza jest obliczona na ograniczenie wpływów Rosji i utwierdzenie pozycji Ameryki jako jedynego światowego supermocarstwa, które może samodzielnie – bez oglądania się na kogokolwiek – prowadzić wszelkie działania, jakie uzna za niezbędne.

Engdahl rozumie zaniepokojenie Rosjan tym faktem i w swoim artykule wskazuje na kolejne etapy ograniczania wpływów Rosji i zmniejszania jej roli. Cytuje także fragment raportu (z 2000 roku) przygotowanego przez neokonserwatywny (reprezentujący „jastrzębi”) Project for the New American Century, którego członkami byli Dick Cheney i Donald Rumsfeld: „Stany Zjednoczone muszą rozwinąć i rozlokować globalny system obrony przeciwrakietowej, aby bronić amerykańskiej ziemi oraz sojuszników Ameryki, a także aby zapewnić solidny grunt pod projekcję amerykańskiego władztwa [potęgi, mocarstwowości] na całym świecie„. Jeszcze raz zachęcam do czytania!

Piotr Wołejko

Share Button