Nowe kierownictwo Chin: Rozmowa z Oskarem Pietrewiczem (I)

Po reelekcji Baracka Obamy uwaga świata skupiła się na drugiej potędze gospodarczej globu – Chińskiej Republice Ludowej. W Pekinie dokonano wymiany kierownictwa, a proces przekazywania władzy domknie się w marcu przyszłego roku zaprzysiężeniem Xi Jinpinga jako przewodniczącego (prezydenta) ChRL. Warto wiedzieć, co niesie ze sobą tzw. piąta generacja chińskich przywódców i jakiej polityki powinniśmy się po niej spodziewać.

Uznałem, że potrzebuję w tej kwestii wsparcia i zwróciłem się do Oskara Pietrewicza, szefa działu Azja i Pacyfik Portalu Spraw Zagranicznych – PSZ.PL, z kilkoma pytaniami. Dziś pierwsza część rozmowy, w której poruszamy zagadnienia wewnątrzpartyjne – w końcu Komunistyczna Partia Chin to największa tego typu organizacja na świecie, zrzeszająca ponad 80 milionów członków.

W drugiej części rozmowy z Oskarem Pietrewiczem skupiamy się na problematyce polityki wewnętrznej i zagranicznej Chin – głównych priorytetach i kierunkach działań. Mam nadzieję, że wzbogacimy Waszą wiedzę o Chinach. Jak znam Oskara mogę stwierdzić, że w razie dodatkowych pytań/komentarzy będzie do Waszej dyspozycji. Zapraszam do lektury!

 

Dyplomacja: O nowych przywódcach Chin mówi się „książątka”. Co to oznacza?

Oskar Pietrewicz: Mianem „książątek” (chiń. taizidang) określa się chińskich polityków, których rodzice byli wysoko postawionymi działaczami komunistycznymi. Przykładowo obecny numer 1 chińskiego kierownictwa, Xi Jinping jest synem Xi Zhongxuna – zasłużonego działacza komunistycznego, zaliczanego do pierwszej generacji chińskich przywódców. Warto krótko wspomnieć o Xi seniorze, gdyż jego historia w znacznym stopniu ukształtowała postawę syna. Bohater partyzantki komunistycznej był m.in. wicepremierem w rządzie Zhou Enlaia, a w trakcie rewolucji kulturalnej został zesłany razem z rodziną na wieś i poddany reedukacji przez pracę. Po rozprawieniu się z Bandą Czworga Xi został zrehabilitowany i pod rządami Deng Xiaopinga objął stanowisko gubernatora prowincji Guangdong (od 1989 r. niezmiennie najbogatsza prowincja Chin). Zasłynął tam jako zwolennik reform rynkowych i jest jednym z twórców pierwszej, powstałej w 1979 r., specjalnej strefy ekonomicznej w Shenzen.

Warto podkreślić, że aż czterech z siedmiu członków ogłoszonego niedawno Stałego Komitetu jest „książątkami”. Poza Xi Jinpingiem są to Zhang Dejiang (nr 3), Yu Zhengsheng (nr 4) i Wang Qishan (nr 6). Poza „książątkami” ważną grupą są wychowankowie Ligi Młodzieży Komunistycznej (chiń. tuanpai). W obecnym ścisłym kierownictwie KPCh zasiada dwóch tuanpai – Li Keqiang (nr 2) i Liu Yunshan (nr 6). Co ciekawe, jeden z członków Stałego Komitetu (Zhang Gaoli, nr 7) nie należy do żadnej z powyższych grup.

Podobnie jak w przypadku innych autorytarnych reżimów, analitycy próbują doszukiwać się różnorakich podział elity władzy (na liberałów czy też reformatorów i konserwatystów). Czy takie podziały występują w KPCh? Jakie są punkty wspólne różnych frakcji partyjnych?

Ocenia się, że nowy skład Stałego Komitetu jest złożony z polityków konserwatywnych, którzy nie będą skłonni ryzykować gruntownych reform, zwłaszcza w sferze politycznej. O konserwatywnym profilu świadczy m.in. wiek członków – średnia wieku wynosi 63,4 lat, podczas gdy pięć lat temu wynosiła 62,1 lat. Fakt, że aż pięciu przywódców (poza Xi Jinpingiem – 59 lat i Li Keqiangiem – 57 lat) ma ponad 64 lata oznacza, że zostali oni wybrani wyłącznie na jedną pięcioletnią kadencję (maksymalny wiek w momencie wyboru nie może przekraczać 68 lat).

Cechą charakterystyczną KPCh jest jej frakcyjność, co potwierdziło tegoroczne rozdanie partyjne. Poza zarysowanym wyżej podziałem na taizidang i tuanpai możemy, stosując terminologię zaproponowaną przez znanego analityka Cheng Li, wyróżnić tzw. oligarchów i populistów. Pierwszej z tych grup, zwanej również gangiem szanghajskim, lideruje 86-letni Jiang Zemin. Mimo że już od dziesięciu lat nie piastuje on żadnych stanowisk partyjnych, nadal rozdaje karty w chińskiej polityce. Wokół Jianga skupione są osoby związane z wybrzeżem, czyli najbardziej rozwiniętymi prowincjami Chin. W skład oligarchów wchodzą również „książątka”. Uważa się, że oligarchowie w większym stopniu skupieni są na utrzymywaniu jak największego wzrostu gospodarczego i popieraniu reform rynkowych.

Drugiej grupie przewodzi Hu Jintao. Rdzeniem populistów są wyżej wspomniani tuanpai, czyli wychowankowie Ligi Młodzieży Komunistycznej, wyróżniający się bardzo dobrym wykształceniem. Najlepszym przykładem jest Li Keqiang, który zgodnie uważany jest za najlepiej wykształconego lidera, jakiego kiedykolwiek miała KPCh. W odróżnieniu od oligarchów, populiści wywodzą się z niższych warstw społeczeństwa (chiń. lao baixing, czyli dosłownie „zwykli ludzie”), a karierę budowali przez żmudne pokonywanie kolejnych szczebli partyjnych struktur. Światopoglądowo populiści skupieni są wokół haseł społecznej harmonii i zmniejszania nierówności.

W obecnym kształcie Stałego Komitetu znajduje się czterech przedstawicieli frakcji Jiang Zemina (Xi Jinping, Zhang Dejiang, Wang Qishan, Zhang Gaoli) i dwóch Hu Jintao (Li Keqiang i Liu Yunshan). Natomiast jeden z przywódców (Yu Zhengsheng) cieszy się poparciem zarówno Jianga, jak i Hu.

Grono chińskiego kierownictwa zawęziło się (z 9 do 7 członków), czy za taką decyzją stoi polityczna kalkulacja? Część analityków wskazywała na chęć ograniczenia wpływów armii i sił bezpieczeństwa.

Zmniejszenie liczby członków Stałego Komitetu interpretowane jest dwojako. Z jednej strony ograniczenie składu ma służyć usprawnieniu procesu decyzyjnego przez zwiększenie prawdopodobieństwa zawarcia kompromisu w węższym gronie. Z drugiej strony mówi się o chęci usunięcia przedstawiciela aparatu bezpieczeństwa, którego rola w ostatnich latach niepomiernie wzrosła. Jedno nie wyklucza drugiego. Brano również pod uwagę opcję, że ograniczenie liczby członków miało uniemożliwić obecność przedstawiciela propagandy, Liu Yunshana, który jednak ostatecznie znalazł się w ścisłym kierownictwie. Warto również wiedzieć, że siedmioosobowy skład jest powrotem do czasów tandemu Jiang Zemin-Zhu Rongji, którzy rządzili w latach 1992-2002. We wcześniejszych latach bywało z tym różnie, a liczba członków zależała od aktualnej konstelacji politycznej.

W kwestii armii warto zaznaczyć jedną rzecz, o której stosunkowo mało pisały zarówno polskie, jak i zachodnie media. Poza objęciem urzędu sekretarza generalnego Xi Jinping został przewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej KPCh, czyli głównego organu odpowiedzialnego za cywilne zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi. Ta decyzja jest w pewnym sensie zaskakująca, gdyż większość ekspertów przewidywała, że odchodzący powoli ze sceny politycznej Hu Jintao pozostanie jeszcze przez dwa lata na czele CKW KPCh. Zakładano bowiem, że Hu postąpi podobnie jak jego poprzednik Jiang Zemin, który po ustąpieniu z funkcji w partii jeszcze przez dwa lata nadzorował chińską armię.

Przekazanie CKW KPCh w ręce Xi Jinpinga pokazuje, że chińskie kręgi decyzyjne postanowiły jak najszybciej przekazać nowemu przywódcy najważniejsze funkcje w państwie. Należy bowiem pamiętać, że w marcu 2013 r. na sesji Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (chiński parlament) Xi zostanie zaprzysiężony jako przewodniczący ChRL, czyli prezydent, stosując nasze nazewnictwo.

 

Z Oskarem Pietrewiczem rozmawiał Piotr Wołejko

Share Button